Siła tradycji
Podobno, jeśli się dobrze opakuje i rozreklamuje dany produkt, to wszystko można sprzedać. Tej zasadzie podlegają także dobra zdawałoby się niemające nic wspólnego z komercją. Bo czy można sprzedać tradycję? Oczywiście, że tak i jest to korzyść podwójna. Jeśli jest zainteresowanie danym dobrem, to wzrasta jego produkcja, w przypadku dóbr niematerialnych dynamika ich rozwoju. A fakt, że turystyka w swojej ofercie zawiera także atrakcje związane z tradycją, wychodzi jej tylko na dobre. Aby zadowolić turystę odradzają się stare obyczaje. Udział w przedstawieniach je przypominających jest elementem nowoczesnej promocji. Teraz nie wystarczy tylko zapewnić noclegi i dobre wyżywienie, aby przyciągnąć klienta. Trzeba zapewnić również liczne atrakcje, a jedną z nich jest folklor. Jeśli jest on dobrze rozwinięty i zakorzeniony, a nie tylko sztucznie odnawiany na potrzeby zarobku, zawsze stanowi silny magnes dla gości. Czasami organizując swoje podróże, turyści szukają festiwali i innych wydarzeń odwołujących się do lokalnej tradycji. Atutem jest ich unikatowość i niedostępność tego specyficznego produktu turystycznego w żadnym innym miejscu. A jeśli dzięki chęci zarobku zostaną uratowane od zapomnienia dawne zwyczaje, to jest bardzo przyjazne oblicze komercji.