Słowackie piwo.
W naszej części Europy miejsca na piwa i wina określa historia i geografia. Winorośl potrzebuje troche bardziej łagodnego klimatu niz chmiel czy pszenica, a optymalne warunki do jej uprawy panują w przybliżeniu na północ od Alp. Poza tym z punktu widzenia tych lepszych warunków północny zasięg upraw tej słynnej w dziejach ludzkości rośliny do niedawna wyznaczały grzbiety Karpat (nie pierwszy raz góry te pojawiają się w charakterze limesu Środkowo-Wschodniej Europy). Bardzo ocno słychac głosy naukowców prognozujących o przesuwaniu się strefy ciepłego klimatu stale na północ, co miałoby skutkować powrotem do pogody panującej w Polsce w 13. i 14. wieku. Uprawy winorośli pod Płockiem i Toruniem nie były więc niczy bardzo dziwnym, a tamtejsze wino szczególnie upodobali sobie Krzyżacy. O ile dla słynnych winnic, które sa położone w Portugalii i Hiszpanii, oraz Francji i Włoch jest to zła wiadomość (już dzisiaj większość nakładów na uprawy stanowią koszty nawodnienia), o tyle dla środkowej Europy (z Czechami, Słowacją i Węgrami na czele) jest to szansa na powrót do winiarskich tradycji zapoczątkowanych na tych terenach przez celtyckie, a później rzymskie osadnictwo.Własnie na scenę oza klimatem wkracza wspomniana historia. Sprawiła ona, że Słowacjaw rózni się od Czech i jest krajem zdecydowanie bardziej „winnym” niż „piwnym”. Praktycznie wszyscy Polacy znaja jeden Słowacki produkt jakim jest piwo „Złoty Bażant”